sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 1 ''Mam dość, wyjeżdżam do Londynu!''

Dziś ostatni dzień w szkole! Chociaż nie cieszę się z tego tak naprawdę. Bo będę musiała być z moimi rodzicami 24h na dobę. Szkoła była odskocznią od problemów w domu. Moja matka jest pracoholiczką i nigdy nie ma jej w domu, a jak już jest to pije i ''nie ma jej dla nikogo''. Za to ojciec jest typowym zerem.Pije,nie pracuje, coraz częściej ćpa, awanturuje się i coraz częściej bije mnie i matkę. Nauczyciele często pytali się z kąd mam tyle siniaków, a ja wymyślałam coraz to inne wymówki. W szkole nie miałam przyjaciół, kiedyś miałam chłopaka ale on mnie zdradził i w naszą 1 rocznicę pieprzył się z jakąś plastikową lalą. A wracając do terazniejszości dziś wstałam po 7:00 nie miałam już żadnych obowiązków po za tym,że idę ostatni raz do tego okropnego liceum. Ubrałam się i wyszłam. Rodzice oczywiście nie poszli ze mną. W szkole czułam się odrzucona ale to nic dziwnego- przyzwyczaiłam się. Około 10:00 wróciłam do domu. -To ty jesteś nikim s*ko!!
-Zamknij się bo żal cię słuchać!!
- Taak? Mnie żal słuchać?!!!
-Dość!- wtrąciłam się do kłótni rodziców
-Co dość?! ty się zamknij i nie przeszkadzaj!
-Nie! Mam dość wyjeżdżam do Londynu i już nie wrócę do tych waszych kłótni i obojętności wobec mnie!!
-A se jedź! Od teraz już nie jesteś naszą córką!-wydarł się ojciec.
Wbiegłam z płaczem do pokoju. Miałam już kupione bilety, bo obiecałam sobie,że jak skończę szkołę to wyjadę i uwolnię się od tej ''rodzinki''. Zadzwoniłam na numer właściciela biura nieruchomości w Londynie i potwierdziłam przylot. Zamieszkam z 2 dziewczynami w piętrowym domu. Super!! Teraz tylko się spakować!
*RANO*
Wstałam o 9:00 bo o 10:00 miałam samolot. Ubrałam się i uczesałam już wychodziłam z domu gdy moja matka powiedziała, że mogę już tu nie wracać. Na lotnisku czekałam na odprawę gdy nadeszła moja kolej poczułam że zaczynam nowe życie. Po 2 godzinach byłam na miejscu. Zamówiłam taxówkę i pojechałam do mojego nowego domu. Gdy byłam na miejscu zapukałam do drzwi i otworzyły mi dwie dziewczyny jedna mulatka z ciemno-brązowymi włosami,a druga blondynka.
-Cześć, ty pewnie jesteś Veronica?
-Tak wasza nowa współlokatorka.
-Ja jestem Kelsey- przedstawiła się blondynka.
-A ja Nareesha- powiedziała mulatka
-Wejdź do środka
Weszłam i zobaczyłam piękne, kobiece wnętrze :
 
A do tego kuchnię:
 
-Coś czuję że będzie mi się tu dobrze mieszkało- powiedziałam z uśmiechem
Współlokatorki zaprowadziły mnie do mojego pokoju,który wyglądał tak:

 Piękny!!- krzyknęłam
- No cieszę się że Ci się podoba
Potem pokazały mi jeszcze swoje pokoje.
Kelsey:
 
Nareesha:

 Moja łazienka:
 
Zeszłyśmy na dół. Nareesha robiła popcorn.
-No to co? Wieczorek zapoznawczy?- powiedziała
-Jasne!!!
I tak przegadałyśmy prawie całą noc przy winie.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny ;D
    Czekam na następny, zapraszam do mnie :D
    demons-in-my-headd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To jeest świetne. ^^ :)
    Z niecierpliwością czekam na następny roozdział. ;]

    OdpowiedzUsuń