Nie wiedziałam o co mu chodzi. Od początku byli jacyś spięci... Potem się tym zajmę.
W miłej atmosferze poszliśmy usiąść do ogrodu,bo jak na Londyn to pogoda dopisała. Chłopaki rozpalili grilla. Ja,Kelsey i Kasia usiadłyśmy na kocu na zielonej trawie. Zapowiadał się wspaniały wieczór. Wszyscy miło rozmawiali,śmiali się z dowcipów opowiadanych przez Toma i Jay'a.
Po chwili chłopcy uporali się z grillem i usiedli koło nas. Tom obok Kelsey,która pocałowała go w policzek. Mój braciszek niespodziewanie koło Kasi. Objął ją ramieniem,a ta się lekko zarumieniła. Uuuu,chyba się coś szykuje. Już nie długo będą razem. Tak pięknie ze sobą wyglądają....
Jak ja uwielbiam swatać ludzi...
Nathan usiadł oczywiście koło mnie i dał soczystego buziaka w usta.
Wszyscy Dobrze się bawili,tylko Max siedział jakiś struty i patrzył na mnie i Nathana jakby chcial zabić spojrzeniem. Nie wiedzieliśmy o co mu chodzi,więc to zignorowałam.
-Komu kielbaskę?-spytał uśmiechnięty Siva.
Wszyscy podnieśli ręce,oprócz mnie i Jay'a.
-Tak,tak dla roślinożerców mamy coś innego.-powiedział znudzonym głosem Tom na co się uśmiechneliśmy
W pewnej chwili zachciało mi się pić,a Nathan zaproponował że pójdzie do kuchni po piwo dla każdego. Miał mu w tym pomóc Martin. Nie wiem czy to dobry pomysł,ale ten kto ten duet wymyślił będzie ich rozdzielać Jak dojdzie do fizycznej wymiany zdań.
*15 minut później*
-Ej gdzie oni tak poszli po to piwo do Polski czy jak?-spytał zirytowany Maksymilian
-Nie wiem,ale pójdę to sprawdzić.-stwierdziłam
Jak postanowiłam tak zrobiłam. Weszłam do kuchni.
-Hej,co wy tam robicie? Czekamy na was.
-Cześć piękna-uśmiechnął się Martin
-Już idziemy-powiedział przez zęby mój Nath
Wyszłam z pomieszczenia i dołączyłam do rozesmianego towarzystwa.
*PERSPEKTYWA NATHANA*
-Cześć piękna-uśmiechnął się bezczelnie Martin
Jak ja nie trawie tego gościa. Cały czas zarywa do MOJEJ dziewczyny.
Muszę jakoś mu przemówić do tej głowy,że Weronika jest moja i on nic do tego nie ma!
Gdy moja Werka wyszła postanowiłem coś z tym zrobić.
Szarpnąłem go za rękaw bluzy i przywarłem go do ściany.
-Co to miało być hmm?-szepnąłem zdenerwowany
-Co niby?
-zarywałeś do mojej dziewczyny!
-Haha kiedy?
-Nie rób z siebie debila
-Nie robię,weź mnie puśc deklu!
-Jeszcze jedna taka akcja i popamiętasz mnie!-puścilem go
Zabierając butelki udałem się do ogródu.
.......
.......
-No,w końcu!!!-krzyknął Tom i wziął ode mnie piwo. Gdy wszyscy opróżniliśmy swoje butelki padł pomysł na grę w butelkę na: "wyzwanie czy rozbieranie"
Zrobiło się ciemnej i trochę chłodniej. UBraliśmy bluzy i długie spodnie. Max i Siva podpalili ognisko. Usiedliśmy obok w kółku.
Pierwszy zakręcił Max. Wypadło na Martina.
-Martin,pocałuj Weronikę w USTA NAMIĘTNIE!-zarechotał łysy
No George już nie żyjesz!
Martin wstał i zaczął całować moją dziewczynę.
*PERSPEKTYWA WERONIKI*
Łysy przesadził. Ale Martin podszedł do mnie i szepnął
-Damy radę
Zaczęliśmy się całować. Na początku delikatnie,ale musiało być namiętnie więc Tak było.
Gdy Martin skończył zadanie usiadł na swoim miejscu,a Nathan powiedział
-Mnie tak nie całujesz
-Tak,ciebie lepiej.-przytuliłam go
Tym razem wypadło na Toma
-Wyzwanie czy rozbieranie?
-Wyzwanie!
-Pocałuj po francusku Neytiri
-Nie!-Jay pogłaskał swoją jaszczurke
Jednak wykonał wyzwanie.
Kilka godzin później byłam w samych spodniach i.. staniku. A Nathan był w samym reczniku.
Podczas zabawy czułam na sobie rozbierające spojrzenie Maxa. Nie była to komfortowa sytuacja.
Gdy chłopcy wychodzili pożegnałam się z każdym z nich.
Max szepnął do mnie:
-Kręcisz mnie...
Dzień dobry moi kochani. Ha-ha ..
Jak tam vacations? Ja wróciłam z nad morza i już jutro będzie next bo mam wene Jak nigdy.
Noi happy #FanFriday :)
Xx
Dreamer_W
uuu Weronika ma w czym wybierać sami przystojniacy się nią interesują :))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co Nathan na to że Max interesuje się jego dziewczyną, ale pozostaje mi tylko czekać na rozwinięcie się spraw :D
Czekam na nn :))